Żałoba narodowa

Szanuję Olszewskiego za jego poglądy, konsekwencję i mądrość jaką się wykazał i naprawdę przykro mi że zmarł, ale tak jakoś dziwnie się czuję, kiedy ogłasza się żałobę narodową w ponad tydzień po jego śmierci... Tak jakby na pokaz... Jakby trzeba się było zastanowić czy się smucić czy nie, a później decyzja "a niech już będzie"... I to jeszcze w piątek i sobotę w karnawale, kiedy dużo osób ma zaplanowaną zabawę. Czy to przypomnienie, że w piątki się nie imprezuje?... Sama nie wiem.


Przejrzałam moje noworoczne postanowienia. W depresję nie wpadam, że się mijam z ich realizacją, ale po co ja marnuję kartkę na ich spisywanie, tego też nie wiem.


Robi mi się z tego wiem, że nic nie wiem ;) Więc dodam tylko, że przynajmniej wiem co dziś zrobić na obiad, bo mięsko się pekluje i będzie pieczeń. Z ziemniaczkami i surówkami. Zgłodniałam na samą myśl. Chyba czas na drugie śniadanko :)

Komentarze

Popularne posty